Jelitowe dance

W żołądku mam imprezę na całego od kilku dni. W końcu coś odwraca moją uwagę od bioder ha ha. Dobry powód by się nie uskarżać na tę rewolucję. Wszystko zaczęło się od grypy jelitowej którą tydzień temu przeszłam ale żołądek do dziś się buntuje i szczerze nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić. Do lekarza nie chce mi się iść bo dość się nalatałam i zresztą mam dość ludzi w kitlu. No ale wstyd wyjść jak się rewolucja odbywa na pól pomieszczenia. Krzysiek to tylko kręci głową jak może tak głośno przewracać jelitami. Biegunka, a i owszem jest ale tylko raz maksymalnie dwa razy dziennie udaję się tam gdzie król chodzi pieszo, więc też nie bardzo to spędza mi to sen z powiek. 
Co zrobić domowym sposobem? Pomóżcie proszę!
Dieta? Może jakieś domowe sposoby? Tylko nie lekarz!

Brak komentarzy: