Szlag by to wszystko...
Wróciłam z rehabilitacji...
Krzysztof (rehabilitant) z przykrością stwierdził, że miednica znów mi opadła. Tak, dziś poczułam jak znowu mi miednica powróciła na stare miejsce. Tak niewiele trzeba by się cofnąć. Za dużo siedzę nad książkami, a za mało ćwiczę Muszę się jeszcze bardziej zmobilizować. Jednak dwa dni w szkole pozostawiło ślad nad którym teraz muszę się nieźle napracować. Na dodatek wczoraj zrobiłam jeszcze z 40 zadań, na łóżku, w nieodpowiedniej pozycji, co pewnie dolało oliwy do ognia. 

Brak komentarzy: