Sto lat!

No tak! 
Moje bioderko po remoncie, a dokładniej mój BMHR-ek ma już roczek. 
Ależ to zleciało! Jeszcze nie dawno płakałam z bólu i mówiłam, że w życiu nie dam się zoperować na drugie biodro, A teraz marzę o drugiej operacji.
Podsumujmy:
Na pewno nie boli, na pewno jest lepiej i na pewno mam o wiele lepszą sylwetkę, ruchomość w stawie i mięśnie w dużo lepszym stanie, ale jednak czuję pewien niedosyt. Trochę więcej się spodziewałam. No, ale mój operator cały proces wyleczenia przewidział dopiero po operacji drugiego, równie "zrytego" biodra. Więc może jeszcze nie powinnam podsumowywać? 

Brak komentarzy: