Tik tak

Kończy się stary rok!
Robiliście już analizę roku zbliżającego się ku schyłkowi?
Ja niestety nie, ale po operacji czas mi dosłownie zapierdziela, dosłownie brakuje mi czasu na dobrą lekturę. Gazetę "obejmuję" oczami jedynie w toalecie, a do książek też mi daleko.
W sumie oprócz sierpniowego, niechcianego epizodu (rewizja) jestem zadowolona z ostatniego roczku. Do pełni szczęścia brakuje mi jedynie, aby stanąć solidnie na nogach, by przejść poprawnym krokiem choćby kawałek i z dnia na dzień powiększać ten dystans. Ech, mam już pierwsze postanowienie noworoczne "na wiosnę odrzucić kule". Drugie to jest moja waga :(   "Praca" nad nią przyniosła mi dodatkowe, niechciane kilogramy. Widzę, że bez fachowej pomocy sobie nie dam rady. No cóż nie we wszystkim trzeba być ideałem. Trzecim postanowieniem jest zrobienie wszystkiego by zdać maturę. Wiem, że nie będzie łatwo, ale muszę dać radę. Dobrze, że mam pracę, bo świetnych ludzi w niej poznałam. Nie ma zawiści, nie ma wchodzenia sobie w paradę, za to jest świetna zabawa pomiędzy odebranymi telefonami.


Tak à propos pracy...
Pozdrowienia dla Agi J. i Kasi K. dzięki którym dzisiejszy dzień był nietuzinkowy. Bawiłam się wyśmienicie :*

Brak komentarzy: