Money

Dziś odwiedził mnie listonosz.
I w zasadzie nic w tym dziwnego by nie było, gdyby nie fakt, że zaczął mi wypłacać pieniążki. Moją pierwszą rentę mi przyniósł, a przecież żadnej decyzji jeszcze do domu nie dostałam. Hm, dziwne, ale co do ZUS-u to w zasadzie nas, Polaków, już nic nie powinno dziwić.
Tak więc dziś dołączyłam do grona rencistów, którzy regularnie, co miesiąc otrzymują jałmużnę z ZUS-u. Ale jak to się mówi: "Lepszy rydz, niż nic" 

Brak komentarzy: