Wszystko co zapomniane

Jedziemy autem, mijamy kolejne miejscowości rozkoszując się dawno nie widzianymi krajobrazami. Mijamy wioskę za wioską, ach jak cudnie czuć zapomniany zapach. Tak dawno go nie miałam okazji wdychać, że wydaje mi się  w tej chwili wręcz orientalny. 
Dawniej spędzałam tu każde wakacje, a teraz ... Zdecydowanie za rzadko tu zaglądam. Dziadek od kilku lat nie żyje ... Tak wiele się zmieniło!
Spoglądam na dom odnowiony przez kuzyna, który teraz tam z rodziną mieszka, ale żaden kąt nie przypomina tamtych czasów. Drzewa za duże, stodoła znikła, a w domu znikł zapach tamtych dni. Kuchnia niczym nie przypomina dawnej z dużym pięknym piecem kuchni... Nie ma ławy i dużego stołu... Nie ma babci, która non stop krzyczała, że się ubrudzimy. Czy tak łatwo jest zabić ulotne wspomnienia z dzieciństwa?

Kuzyn, obecny gospodarz, przywitał nas wraz z rodziną suto zastawionym stołem, jak na prawdziwego gospodarza przystało. Wspaniałe popołudnie z dużą dozą wspomnień. 






Brak komentarzy: