HOPE

Chciało by się krzyczeć, chciało by się wyć, klnąć!!!


Tyle zła nas otacza, że nawet nie zwracamy uwagi. Czasem jednak cierpienie dotyka bliskie Ci osoby, wówczas boli najbardziej.


Kretynka ze mnie! Nie wiedziałam co jej powiedzieć. Chcę ją wspierać, a nie wiem jak. Płakać mi się chce jak słyszę że wszystko ma w dupie. Lecz co jej miałam powiedzieć? Będzie dobrze? A co jak nie będzie? Nie, no głupie myśli mnie nachodzą. Przecież musi być dobrze, bo ile można dostawać po tyłku od życia.
Powinnam była jej powiedzieć, nawet coś banalnego, ale bałam się że mnie "zjedzie", bo nie cierpi banalnych pocieszeń... Myślę i sama się karcę.
Jeszcze sms-a durnego na maksa jej napisałam. Jestem bez uczuć chyba? Przecież nie mogłam tak się zblokować tylko dlatego, że ona nie trawi głaskania.


Jak? Powiedz, jak Ci mogę pomóc? Jak ukoić Twoje cierpienie? Czy jest to w ogóle możliwe?

Brak komentarzy: